Czy opłaca się kupić auto elektryczne?

Czy opłaca się kupić auto elektryczne? | szybkiLCM

Informacje

Odtworzeń: 26032
Czas trwania: 9m 8s
Opinie: 2301
Ilość reakcji: 504
Opis: W tym odcinku, idę na zakupy! Zobaczymy czy warto już dziś kupić auto elektryczne? Chcesz nas wesprzeć i dowiedzieć się ile wyniesi ....

Komentarze

Czy opłaca się kupić auto elektryczne? | szybkiLCM

- Ciekawe, że autor nie wziął pod uwagę przyjemności z jazdy elektrykiem, osiągów, maks momentu od lekkiego wciśnięcia pedału gazu. Zmiana ze spalinówki na elektryka to jak zmiana z ręcznej skrzyni na automat.....nigdy już nie chcemy wracać do przeszłości. No ale do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć.
- A co sadzisz o hybrydach Toyoty?
- Póki co benzyna + LPG to najlepsze i najtańsze rozwiązanie. Elektryki są ok, ale jako autobusy miejskie.
- Tańsza jazda
- Populistyczy kawalek. Co policzyles, ze taniej jest kupic auto na technologii z 1890r.? Od stu lat klepia ten sam numer. A ty dalej dajesz sie zlapac na „emocje” jazdy benza. Drwisz i szydzisz, a dalej palisz sok dinozaura. Jak liczysz tak skrupulatnie, bo taki rozsadny gosc jestes, to wytumacz swoim poplecznikom jak przeliczyc oszczednosc 20k na glodowa smierc bliskich po 11-tej z kolei suszy na polskich polach. Wtedy im powiedz o „emocjach” z jazdy z naklejka AMG /GTi i nie oplacalo sie czekac 10lat na oszczednosci. ...logika od samego diabla ale lajki leca.
- To portfel i rozsądek powinien decydować czym będziemy jeździć. A decydują osoby w EU, które nie mogą wprowadzić ujednoliconych dochodów dla całej EU. I tak jeden odkłada na samochód przez 5 lat a drugi 20 lat bo jeden jest z Niemiec a drugi z Polski.
- Co łączy elektryczne auta, elektryczne papierosy, mp3, e-mail wiadomość, gry komputerowe pobierane z laucherów, smartwatch, cyfrowe zdjęcia?
Wszystkie takie rzeczy łączy jedna wspólna cecha - odzierają nas totalnie z emocjonalnych i fizycznych odczuć. Niby finalnie jest to samo ale to są substytuty obdarte z tego co pobudza nasze zmysły.
- SUV gdzie liczy się niskie spalanie. To już wiem dla czego zmieniłem samochód który pali 8 litrów na taki co pali 17
- Gościu nie wiem jak się nazywasz, ale równy z Ciebie gościu!💪
- Najlepsze są elektryki na gaz.
- Tu jest więcej http://podoartist.pl/, zawsze to jest też przydatne.
- Grzesiek bardziej globalnie trzeba na to spojrzeć. Niemiecy bed produkować u nas prad ktory potem beda nam sprzedawać. Czysty interes ✌️
- Zapomniałes o 0-100 km/h czyli o emocjach
- Odpowiadając na pytanie odcinnka - nie ma sensu - ale ten kanał nie dostaje wsprarcia UE do electromobillity :)... V8 FTW
- Posiadam 3 auta: Duży nierozsądny SUV Porsche z V8 , który wykorzystujemy rzadko - jeździmy nim z żoną po towar 150km , na wakację, albo jak potrzebuję coś przewieźć.
Mieszkam parę km pod dużym miastem. Szkoda mi odpalać to 5l V8 aby dojechać do marketu czy pocztę i potem zostawiać je na parkingu - ludzie to C*uje i nie szanują cudzych aut. Zawsze boję się, że mi je obiją.
Do miasta - na poczte, do sklepu, do przychodni - jeździmy małym miejskim pierdzikiem w gazie. Jest stary i poobijany - i nie żal mi go do miasta. Pali tytle co nic.
Jako, że mieszkam w domku pod miastem - mógłbym mieć fotowoltaikę , którą wykorzystywałbym nie tylko do ładowania auta, ale także ogrzewania domu, wody i korzystania z prądu. Ona sie zwraca wiec nie liczę kosztu instalacji. W takim wypadku autko miejskie dla mnie jeździło by autentycznie "za darmo" - niższe byłby też koszta jego eksploatacji niż "tańszej" wersji benzynowej.
To co aktualnie mi sie nie kalkuluje to koszt elektryków - są jeszcze ogolnie drogie i wole do miasta kupić tanie używane auto, myślę jednak, że z czasem gdy te auta się upowszechnią (czy tego chcemy czy nie) i ich cena spadnie takie porównania będzie robić coraz trudniej, bo po prostu elektryki będą coraz tańsze i coraz więcej osób będzie nimi jeździć.
- Bądźmy fair. Czasami elektryk się opłaca. Jeśli masz domek pod miastem, masz fotowoltaikę, dojeżdżasz do większego miasta i trochę się po nim kręcisz to już po jakichś 130 tysiącach kilometrów elektryk zacznie się finansowo opłacać.
A zaraz potem trzeba będzie w nim wymienić akumulatory i cały misterny plan w pizdu.
- Chciałeś komentarz, to masz. Po pierwsze nie należy porównywać najniższej wersji wyposażeniowej elektryka i spalinowego auta, bo elektryk w standardzie ma automatyczną klimatyzację, elektryczne szyby, lusterka, radio z nawigacją i inne żeczy, które w spalinowym samochodzie są albo za dopłatą, albo w wyrzszej wersji wyposażeniowej. Przy spalinowym aucie musisz na start dopłacić do tej startowej ceny by zrównać się wyposażeniem z elektrykiem, to po pierwsze. Po drugie, jak mówimy o "jeździe za darmo" to prąd z fotowoltaiki nie idzie w 100% do elektryka, zasila ci dom, a często za pośrednictwem pompy ciepła ci go jeszcze ogrzewa. Więc tą inwestycję należy traktować niezależnie (a jeśli już koniecznie chcesz już ją łączyć to taka kia ma rabat dla posiadaczy pv na elektryka 13 tys. + 5 tys. z mojego prądu (jak będzie następną tyra), w przypadku małych instalacji 3,3 ich koszt to nawet właśnie 13 tys. więc rabat na auto masz 5 + dopłata i panele na dachu (jeśli wszystko pójdzie dobrze, nie musi ale może)). Po trzecie, jak już wchodzisz w temat aut luksusowych to NIE MOŻNA POMIJAC TESLI. Należy robić porównanie pod względem osiągów i praktyczności auta (przestanie wewnąt, komfortu itp.) z konkuręcjią spalinową a nie iść na skróty i mówić, że Tesla nie robi aut spalinowych i nie ma przez to jako porównać. Po czwarte, pominoleś koszty serwisowania samochodu elektrycznego, czyli ich braku (czasami może zdarzyć się jakaś mała usterka, ale nie wymiana sprzęglą, paska, robienie rozrządu, czyszczenie DPF- u, wymiana oleju, wymiany klocków i tarcz - chamowanie rekuperacyjne drastycznie wydłuża ich rzywotność. Nie liczę wymiany akumulatora, bo nowe modela mają rzywotność 80% przy przebiegu jaki osiągnęło by przeciętne nowe auto. Przy tym wszystkim czały czas może wypadać w przypadku niektórych modeli na korzyść silników spalinowych i to akceptuję, ale jak już się robi takie porównanie i nazywa się je obiektywnym, to należy je zrobić porządnie i przeanalizować wszystkie znaczące aspekty.
- Ja tam jednak wolę rozglądać się za hybrydą w mojej opinii teraz to jedna z lepszych technologii, liczę że coś na aukcji usa z bid.cars uda mi się złapać jakąś okazję może bmx x3
- Witaj Grzegorzu.
Bardzo lubię oglądać Twoje filmy i aż serce mi się kraje jak słucham tego narudzenia o elektrykach.😂
Sam jeżdżę Oplem Ampera i uważam, że za te pieniądze nie ma lepszego samochodu. Szybki, piękny i oszczędny.

Piszę, bo chce Ci po podsunąć super pomysł. Jeśli twierdzisz, że samochody elektryczne są takie beznadziejne to zrób porównanie. Np. kia e niro 204hp i jakieś inny podobny samochód w tych pieniądzach i klasie. Ale żeby było sprawiedliwie to weź pod uwagę cenę, wyposażenie i ... pieniądze jakie zaoszczędzi się na paliwie, rozrządzie, hamulcach, wymianie oleju przez okres 5-7lat i 125tys km.
Przykład? Hmm... Kia e niro vs seat ateca, mazda cx-30.
Ps. Nagraj odcinek jeżdżąc eNiro, a nie tylko mówiąc na podstawie suchych danych z internetu 😉
Mam nadzieję, że zrozumiesz o co chodzi.
Serdecznie pozdrawiam 😉
- Co do jazdy "ZA DARMO" na fotowoltaice.. Mam instalację o mocy 10 kWp (największa aby odbierać 80 % energii od zakładu energetycznego, jak ma się większą, to już mniej można odebrać "zmagazynowanej energii") Dzisiaj panele wyprodukowały 0,9 kWh prądu, wczoraj 1,7 kWh... Czyli nawet po bułki do sklepu bym nie podjechał na tym darmowym prądzie. Latem - latem tak - mógłbym sobie jeździć do woli :) Ale tak na prawdę, to cały prąd z instalacji pobiera dom na ogrzewanie domu, wody, gotowanie, światło itp. I na samochód z największej instalacji nic nie zostaje :)
- Masz racje elektryk drogi mega!