Utrata części lub całej kończyny dolnej powoduje wiele komplikacji w codziennym życiu. Te czynności, które wcześniej wykonywane były automatycznie, bez zastanowienia, teraz sprawiają duży problem. Dobrze, jeżeli w takiej sytuacji można liczyć na pomoc rodziny.
Nie wszyscy jednak mają możliwość skorzystania z takiej pomocy, zwłaszcza osoby starsze. Częstym skutkiem utraty kończyny są zaburzenia psychiczne, może to być np. depresja. Można zrozumieć osoby, które znajdują się w tak złym stanie psychicznym po amputacji kończyny. Do tej pory byli to sprawni ludzie, teraz ich życie wygląda całkiem inaczej. Na szczęście istnieje takie rozwiązanie, jak proteza nogi. Zastosowanie jej przy jednoczesnym regularnym uczestnictwie w zajęciach rehabilitacyjnych daje szansę na powrót do pełnej sprawności. Warto uświadomić osobę, która znalazła się w tak trudnej sytuacji życiowej, że utrata kończyny wcale nie musi oznaczać niepełnosprawności do końca życia. Nawet jeśli dzięki protezie nogi nie będzie możliwy powrót do tego samego trybu życia, który wiodła dana osoba przed utratą kończyny, to z pewnością będzie ono znacznie łatwiejsze.
Przygotowanie do zabiegu, który nazywany jest przez lekarzy zaprotezowaniem trwa zwykle kilka miesięcy. Rana powstała po amputacji musi odpowiednio się wygoić. Konieczne jest też wyeliminowanie przykurczów mięśni. Należy również zadbać o poprawę kondycji fizycznej pacjenta. Dopiero po spełnieniu tych warunków pobierana jest miara na protezę. Obecnie produkowanych jest wiele ich rodzajów. Różne modele protez nogi dostosowane są do amputacji na różnych wysokościach. Wiek pacjenta nie ma tutaj znaczenia. Można dobrać odpowiednią protezę zarówno dla nastolatka, jak i osoby w podeszłym wieku. Niektóre z modeli służą tylko i wyłącznie do rehabilitacji. Inne stosuje się na co dzień zarówno w pracy, jak i w domu. Istnieją również specjalistyczne protezy nóg – zobacz lej silikonowy tu. Korzystają z nich np. sportowcy. Są one specjalnie zaprojektowane do tego, aby umożliwić np. bieganie. Jak widać w dzisiejszych czasach utrata kończyny wcale nie musi oznaczać konieczności ciągłego przebywania w domu i bycia zdanym wyłącznie na pomoc innych osób.